W poprzednim poście pokazałam moje wypieki w negliżu :) Teraz są pomalowane i dopicowane do końca. Niestety nie jestem zadowolona z efektu końcowego. Robiłam dokładnie tak jak Natalka w swoim kursie, dodałam cynamon, farbę a i tak kolor po wypieczeniu bardzo wyblakł. Co jest tego efektem? Nie wiem. Może za mało farby? Tak czy inaczej pachną dalej, ale mniej niż przed wysuszeniem. Czyli wszystko na opak :)
Mimo wszystko moje pierniczkowo-cynamonowe zawieszki i aniołki fajnie się prezentują.
Zapraszam do oglądania i do moich Candy :)
Śliczne te zawieszki :). Bardzo mi się podobają choinki i serduszka :)
OdpowiedzUsuńAniołeczki są urocze :) Te ze złotymi kokardkami pod szyją są świetne , najbardziej mi się podoba chłopczyk :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko :)
Śliczne anielskie zastępy :)
OdpowiedzUsuńFajniutkie Ci wyszły i kolor też jest ok.
OdpowiedzUsuńJaki piękny blog, od razu dołączam do obserwatorów, by go gdzieś nie zgubić;-)
OdpowiedzUsuńSą urocze!
OdpowiedzUsuńDziękuje Wam przeogromnie za miłe słowa :* Buziaki dla Was :*
OdpowiedzUsuńurocze,aż poczułam zapach cynamonu :)
OdpowiedzUsuń