Cienko mi idzie z robotą, za to nadrobię to w ciągu miesiąca, gdyż jadę do sanatorium. Podejrzewam, że będę się nudzić to stworzę mnóstwo kolorowych krzyżyków. Na razie to są efekty. Będę za miesiąc, pozdrawiam :)
Każdy obserwator stęskniony, z niecierpliwością czekający na kolejny wpis, aż w końcu się pojawia, a po nim pozostaje niedosyt, bo piszesz do nas tak króciutko... Ale najważniejsze, że wciąż tworzysz! :) Gejsza na pewno nabierze rumieńców po twoim powrocie :) Pozdrawiam gorąco!
Każdy obserwator stęskniony, z niecierpliwością czekający na kolejny wpis, aż w końcu się pojawia, a po nim pozostaje niedosyt, bo piszesz do nas tak króciutko... Ale najważniejsze, że wciąż tworzysz! :) Gejsza na pewno nabierze rumieńców po twoim powrocie :) Pozdrawiam gorąco!
OdpowiedzUsuńJa byłam 4 tyg w sanatorium i nie znalazłam czasu na postawienie choćby jednego krzyżyka. A plany miałam, że ho ho! :-)
OdpowiedzUsuń