Helloooo :)
Koniec już wakacji niestety i akurat teraz jest ładna pogoda, może to dlatego nic nie zrobiłam :) No, ale żeby nie skłamać to nie do końca nic. Zaczęłam coś nowego, bo skończyła mi się mulina z jednorożca, a że jestem leniwa, nie chciało mi się iść do sklepu po nią (bo za daleko) to wymyśliłam coś innego. Robię zakładkę do książek, mało czytam, ale zakładki nie mam. Może to mnie zmotywuje do czytania :) Ale mam dwie dobre wiadomości. Pierwsza to taka, że dziś kupiłam brakującą mulinę, a druga to . . .
Ten obrazek w zestawie (materiał, mulina, wzór) znalazłam na Ebay'u za ... PÓŁ CENY !!! Aż się prosił by go wziąć, więc długo nie czekałam i mój ukochany go ufundował :) Kochany chłopiec :* Teraz tylko czekam na przesyłkę, bo to aż z Wielkiej Brytanii.
Kolejna sprawa to wycieczka do ZOO we Wrocławiu, nieplanowana, długa, wyczerpująca a i tak nie zobaczyłam wszystkiego. Oto relacja:
Miłego wieczorka :)