Obserwatorzy

wtorek, 30 sierpnia 2011

koniec wakacji

Helloooo :)
Koniec już wakacji niestety i akurat teraz jest ładna pogoda, może to dlatego nic nie zrobiłam :) No, ale żeby nie skłamać to nie do końca nic. Zaczęłam coś nowego, bo skończyła mi się mulina z jednorożca, a że jestem leniwa, nie chciało mi się iść do sklepu po nią (bo za daleko) to wymyśliłam coś innego. Robię zakładkę do książek, mało czytam, ale zakładki nie mam. Może to mnie zmotywuje do czytania :) Ale mam dwie dobre wiadomości. Pierwsza to taka, że dziś kupiłam brakującą mulinę, a druga to . . . 

Ten obrazek w zestawie (materiał, mulina, wzór) znalazłam na Ebay'u za ... PÓŁ CENY !!! Aż się prosił by go wziąć, więc długo nie czekałam i mój ukochany go ufundował :) Kochany chłopiec :* Teraz tylko czekam na przesyłkę, bo to aż z Wielkiej Brytanii.
Kolejna sprawa to wycieczka do ZOO we Wrocławiu, nieplanowana, długa, wyczerpująca a i tak nie zobaczyłam wszystkiego. Oto relacja: 

Miłego wieczorka :)

czwartek, 18 sierpnia 2011

Półmetek

Doszłam już do połowy. Niestety wypełnianie jednorożca jest monotonne i nudne, ale są postępy. Za może 2-3 dni skończę. 

W te dni powrót do staroci i wspomnień
All I need ... 


wtorek, 16 sierpnia 2011

Igielnik, biscornu

Zrobiłam sobie przerwę w wyszywaniu jednorożca, gdyż ciągle gubiłam igłę lub wbijałam ją sobie w różne części ciała ... :) Więc tak o to powstał mój igielnik - a raczej mała, słodka podusia z koteczkiem.


Przód
Tył

To ja wracam do dalszej pracy :)

sobota, 13 sierpnia 2011

Dziś krótko

Chciałam tylko pokazać, że małymi kroczkami robię jednorożca, zostało mi tylko wypełnienie go. Moje bonsai już jest w lepszym stanie, po spryskaniu tym preparatem nie widzę już tego paskudztwa. Kolor lepszy i listki znów idą w górę, a to dobry znak :)

P.S.  Wybaczcie za słabą jakość zdjęć


środa, 10 sierpnia 2011

Butelka, jednorożec i biedne bonsai

Skończyłam butelkę, którą jakiś czas temu zaczęłam. Nie wiedziałam co z nią zrobić dalej, więc leżała i leżała. Wyszło mi całkiem coś innego niż planowałam, ale też ładnie wygląda, przynajmniej mi się podoba. ;p Za jakiś czas będzie ładnie się prezentować w mojej zielonej kuchni (za jakiś czas ... czyli jak się w końcu wyprowadzę). A co z haftowaniem i moimi ulubionymi krzyżykami ... cienko ;p jakoś nie miałam ochoty haftować tyle co jakiś czas temu, ale zawsze każdego dnia udało mi się zrobić z dziesięć krzyżyków. Skoro butelka skończona, zostały mi tylko już krzyżyki, chyba że wpadnę znów na jakiś pomysł ;p
A jak się ma moje nowe bonsai? Niezbyt dobrze. Parę dni temu zaatakowały je mszyce, czy coś podobnego, ale wydaje mi się, że już kupiłam drzewko z nimi. Liście mi więdną, czarnieją. Kupiłam coś owadobójczego i spryskałam, oby pomogło, bo inaczej załamie się, że nie potrafię utrzymać przy życiu rośliny, a co dopiero w przyszłości dziecko ... ehh

moja butelka po skończeniu

no i dalsza część haftu jednorożca


piątek, 5 sierpnia 2011

Kobieta zmienną jest ...

Dobry wieczór :) Zmieniłam wystrój mojego bloga, nie wiem czy to jest dokładnie to czego chcę, ale na razie taki zostanie. Czemu zmieniłam? Tak jak w tytule - gdyż kobieta zmienną jest :) Ten styl, a raczej jego drobne elementy są tyci orientalne, ponieważ ostatnimi tygodniami zainteresowałam się wschodnią kulturą i wszystko co z tym związane. Oglądam też dużo filmów chińskich,japońskich, kostiumowych, historycznych, walecznych. Zamierzam również wyhaftować coś orientalnego, mam parę pomysłów już. Jeśli ktoś zauważył, zmieniłam też nazwę bloga. Wcześniej były  #krzyżyki#  teraz jest Iness Land, mogę to tłumaczyć tym, że chcę poszerzyć swoje zainteresowania, nie tylko o haft krzyżykowy. To będzie mój mały świat :) To by było na tyle, życzę miłych i słodkich snów. Na dobranoc pare obrazków:)